PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108474}

Dom latających sztyletów

Shi Mian Mai Fu
7,3 44 781
ocen
7,3 10 1 44781
6,9 13
ocen krytyków
Dom latających sztyletów
powrót do forum filmu Dom latających sztyletów

Witam wszystkich!

Podstawą tego postu jest niezrozumienie przeze mnie fabuły tego filmu. Nie mam zamiaru go atakować - po prostu proszę by

ktoś mi wyjaśnił scenariusz tego filmu, bo pewnych rzeczy nie potrafię zrozumieć. Uspokajam, że nie chodzi mi tu o elementy

baśniowe np. latanie, strzały, które sie doganiają, walkę, która trwa do zimy itp. Wiem, że to basn i ze spokojem to

akceptuję. A teraz proszę życzliwe osoby (te którym sie film podobał i te, którym nie przypadł do gustu) o wyjaśnienia albo

chociaż Wasze domysły. Z góry dziękuję. Jeśli ktoś nie widział tego filmu proszę nie czytać tego poniżej bo nie chcę psuć

zabawy!!!

Dla usprawiedliwienia siebie - oglądałem ten film pierwszy raz i nie mogę sobie go odtworzyć inaczej jak tylko z

pamięci, zatem pewnych faktów nie jestem pewien. Zacząłem go analizować po poznaniu końcowych faktów czyli głównie tego, że

Leo jest szpiegiem DLS w Cesarstwie.

1) Dlaczego Leo podsuwa pomysł Jinowi, aby sprawdzić czy Mei nie należy do DLS?
2) Dlaczego Mei atakuje Leo w Pawilonie Piwonii (bo to chyba był on)? - zmuszony jest zatem ją aresztować,
3) Po uwięzieniu Mei, Leo podsuwa pomysł Jinowi by ją uprowadzić. Po co?
4) Jak to możliwe, że Mei zakochuje się w Jinie, choć wie, że on nie jest z nią szczery. To, że on zakochuje się w niej jest

dla mnie sensowne - on myśli, że ona nic nie wie, więc to jest dla mnie do zaakceptowania. Kolejne - co oznacza to, że po

pierwszej potyczce ona nie chce się z nim kochać, a po drugiej już chce (to, że on nie chce wtedy - tłumaczę sobie tym, że

musiał przed chwilą zabijać swoich "braci" i nie jest w nastroju, albo że się obraził za pierwszy raz, albo że uczucie w nim

dojrzewa i wiedząc że ją dalej oszukuje - nie jest w stanie się z nią kochać).
5) Później w siedzibie DLS - Jin zostaje skrępowany, wnoszą Leo - i mówią że trzeba z Leo skończyć. Rozumiem, że to po to,

aby Jin pomyślał, że to Leo wypaplał Jina, jakie były jego (ich) prawdziwe zamiary.
6) Później się dowiaduję, że Leo jest szpiegiem (i tu powywracało mi się wszystko w głowie).
7) Mei ma zabić Jina (pada stwierdzenie, że nie jest on już potrzebny - a do czego był???) - dlaczego Mei mówi coś w stylu, że on na jej miejscu by ją też zabił? - przecież jeśli wie, że on ją kocha - to nic takiego by nie miało miejsca. Całe szczeście, że go uwalnia...
8) I na koniec - dlaczego Mei rzuca sztyletem w Jina na koniec???

Nie rozumiem głównej ideii sprowadzenia Jina do siedziby DLS. Nie jestem pewien do końca kto, co wie. Spędziłem trochę czasu

na uzyskanie odpowiedzi, ale nie znalazłem - dla mnie ten scenariusz nie jest naiwny, ale niesensowny.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!
Paweł.

użytkownik usunięty
pawwcio

DLS zajmują się działalnością, która można określić jako terrorystyczna, niestety likwidowanie jakiś pojedynczych oddziałów czy żołnierzy nie przynosi zamierzonych efektów są to działania na zbyt mała skale. Postanawiają wiec zniszczyć całą armie (lub przynajmniej jej większą część) zlokalizowaną w danej prowincji. Ale jak każda organizacja terrorystyczna maja ograniczone środki, gdyby tak nie było prowadziliby otwartą, regularną wojnę. Dlatego też postanawiają wciągnąć armie generała w pułapkę, zaciągając ich w określone miejsce, sprzyjające do ataku. Żeby generał ze swoją armia się tam pofatygował trzeba go tam jakoś zaciągnąć, dlatego też wysyłają Xiao-Mei na wabika. Leo o tym wie wiec mówi drugiemu kapitanowi Jinowi o tym, że w Pawilonie Piwonii jest najprawdopodobniej córka dowódcy DLS, dlatego proponuje mu by udał się jako rzekomy klient i sprawdził sprawę. Oczywiście po samym śpiewie nie można sprawdzić czy ktoś jest członkiem DLS więc Xiao-Mei robi coś na pierwszy rzut oka bezsensownego, czyli pozoruje atak na Leo by mieli po prostu pretekst do jej aresztowania. Po jej uwięzieniu podsuwa mu pomysł by ją uwolnił. Czyni tak, ponieważ dziewczyna nie po to sprowokowała żołnierzy by zgnić w wiezieniu, lecz po to by ich wciągnąć w pułapkę. Teoretycznie sam mógłby ja ?niby? uwolnić, pojechać z nią do kryjówki DLS a Jin zamiast niego poprowadziłby ich śladem żołnierzy generała, ale Jin jako lojalny kapitan nie dawałby by DLS cynku na temat liczby rządowych żołnierzy, ani ich aktualnej odległości, natomiast Lego jako wtyka mógł to uczynić. Xiao-Mei początkowo tylko flirtuje z Jinem tak dla rozluźnienia. Widzi przystojnego, wysportowanego kolesia obdarzonego urokiem osobistym, któremu się ona podoba, który jej się podoba, więc myśli sobie, ?czemu nie?? Kiedy jednak sytuacja się zaognia nie chce się z nim kochać, ponieważ:
1) Seks to już jest coś więcej niż tylko granie nie ma sensu tego robić wiedząc, że on chce ja tylko zaliczyć
2) Było by to nie w porządku wobec Leo
Natomiast po drugiej walce widzi, że on na serio cos do niej poczuł, stała się ona dla niego ważniejsza od samej misji, gdyby tak nie było nie zabiłby w jej obronie żołnierzy. Gdyby te wszystkie wcześniejsze słowa, cała akcja ze zrywaniem kwiatów z galopującego konia były z jego strony tylko grą to pomyślałby sobie ?misja misją, ale nie poświecę dla niej życia żołnierzy? on tak jednak nie pomyślał i ich zabił, choć z bólem serca.
W siedzibie DLS krepują Jina, ponieważ wszyscy dobrze wiedzieli, że jest on żołnierzem, Leo przynieśli skrępowanego, ponieważ jako wtyka nie mogą go zdekonspirować. Gdyby wszedł sobie normalnie, szeregowi członkowie DLS po ewentualnym złapaniu i torturach mogliby wygadać, że taki a taki jest wtyką. A tak zachowano pozory, że jest żołnierzem, dlatego dowódczymi zależałoby jego samego niby wykończyć, czyli wypuścić w tajemnicy przed szeregowymi członkami DLS. Mówią, że Jin nie jest już potrzebny, bo potrzebny już nie był. Służył jedynie do pozorowanego uwolnienia Xiao-Mei by zaprowadziła go do siedziby DLS by podążyli za nim żołnierze generała myślący, że dopadną DLS a w rzeczywistości idący w zastawioną pułapkę. Mei mówi ze on na jej miejscu by ja tez zabił, ponieważ tym momencie toczy się w niej walka między lojalnością wobec DLS a miłością do Jina. Mówi wiec to by się usprawiedliwić by wmówić sobie, że on wcale nie jest lepszy od niej tez bardziej zależy mu na sprawie, jednak po chwili dochodzi do wniosku, że ten argument jest naciągany i go uwalnia. Na koniec Mei nie rzuca sztyletem w Jina tylko grozi, Leo ze rzuci w niego jego, jeśli on rzuci w Jina swoim sztyletem. Leo robi taki ruch jak by chciał rzucić wiec Mei spełnia grube i rzuca sztyletem, w Leo, jednakże rzuca sztyletem wyjętym z serca wiec ze względu na ból nie tafia i sztylet ląduje w drzewie.
Mam nadzieje ze wyraziłem się jasno, jak nie to proszę pytać

Na początku dziękuję Ci za poświęcony mojej sprawie czas i za wyczerpujący opis. Na taką formę właśnie liczyłem. Twoje wyjaśnienia są sensowne i rozwiewają szereg moich wątpliwości. Podoba mi się Twoje wyjaśnienie odnośnie skrępowania Leo (nie brałem tego pod uwagę i traktuję je teraz jako dopełnienie mojej wersji). Natomiast z motywem skrępowania Jina pozwolę się nie zgodzić i pozostanę przy swojej wersji (myślę, że sama wiedza DLS, że Jin jest żołnierzem, nie jest wystarczająca, aby uczynić go więźniem - przecież oni mają "niby" dać się przekonać, że stał się on prawym człowiekiem (inna sprawa, iż w rzeczywistości tak się właśnie stało). Jeszcze raz dziękuję!!! Pozdrawiam serdecznie!

użytkownik usunięty
pawwcio

A ja mam troszeczke inna koncepcję:
1)Leo jak szpieg, nie może zostać zdemaskowany, dlatego spełnia wszystkie polecenia generała, a generał rządał głowe nowego przywódcy w 10 dni. Na dodatek był to początek intrygii DLS.

2)By zachować pozory. Musi udawać lojalnego cesarstwu. A z punktu technicznego, by widz nie domyślił się że Leo jest członkiem DLS.

3)Gdyby Jin nie uwolnił Mei, Leo musiałby ją torturować (a tego by na pewno nie chciał) to raz. A dwa Mei miała doprowadzić do kryjówki DLS (był to plan DLS, aby zaciągnąc wojska generała w miejsce gdzie będą mogli łatwo ich zlikwidować)

4) Z miłością sprawa była skomplikowana. Mei jaki i Jin na początku prowadzili niegroźny flirt. Jin zakochał się w niej wiedząc, że należy ona do DLS. Myśle że dlatego, że jako jedyna kobieta w jego życiu poprosiła go by zastanowił się czy coś do niej czuje,a na dodatek grała uroczą, wrażliwą niewidomą. Natomiast Mei wprawadzie nie wiedziała, że Jin jest szpiegiem, ale zakochała się w nim za to jaki był (on nie grał nikogo, tylko był po prostu sobą) i za to że gotów był oddać za nią życie. Co do kochania się to w pierwszej sytuacji ona nie chciała kochać się z nim, bo miała zasady (nie kochała się z kimś kogo nie kochała), natomiast on był na nią "napalony" (podobała mu się fizycznie). Druga sytuacja dotyczyła tego, że on nie chciał się kochać z nią,ze względu na to, że właśnie zabił swoich żołnieży, a ona była w nim już lekko zakochana, po tym jak ją obronił. Zresztą nie wybieramy w kim się zakochujemy, nieprawdaż?

5) Było to również swego rodzaju zabezpieczenie przed tym, że gdyby Jin się uwolnił mógłby donieść, że Leo jest członkiem DLS ,a wtedy DLS straciłby szpiega. Zresztą nie wszyscy z DLS wiedzieli, że Leo należy do DLS. Myśle, że tylko Nija i jej dublerka wiedziały, że Leo jest szpiegiem.

7) Jin był potrzebny, aby uwolnić Mei, aby ta z kolei mogła doprowadzić do kryjówki DLS. Mei mówi, że on na jej miejscu by ją też zabił z paru przyczyn: po pierwsze wiedziała, że Jin jako lojalny cesarstwu musiał zabijać członków DLS (ona sama była lojalna wobec DLS), po drugie znał prawde o DLS (wiedział na przykład że Pawilon Piwonii należał do DLS, domyśliłby się, że Leo był szpiegiem (ze względu na to, że nie został zabity przez DLS)), a po trzecie wiedziała, że między nimi nie mógłby zaistnieć żaden związek dopóki była członkiem DLS. Jin natomiast potwierdza, że zrobił by to samo na jej miejscu ze względu na lojalność wobec cesarstwa i na to by łatwiej było jej jego zabić (łatwiej zabić jest kogoś, kogo wiesz, że Cię nie kocha).

8)Końcowa sytuacja jest bardzo ciekawa. Mei grozi, że jeśli Leo rzuci sztyletem w Jina ona rzuci "swój" w niego(jednocześnie zabijając się). Ale jak widać nie była w stanie tego zrobić. Leo udawał, że rzucił sztyletem, ale jedyne co rzucił była kropla krwi ze sztyletu (symbolizująca drogę jaką pokonałby jego sztylet ku Jinowi). Natomiast Mei nie była w stanie, pomimo wszystko, zabić Lea (ze względe na to, że ją ratował tyle razy - mówiła o tym jak leżeli po kochaniu się, oraz ze względu na to, że kiedyś byli razem) i rzuciła swój sztylet tak by zbić sztylet Lea i obronić tym samym Jina (widać to jak w spowolnionym tempie kropla krwi rozbija się o "sztylet Mei").

To oczywiście moja interpretacja, być może bardzo odległa od prawdziwego przesłania filmu.

użytkownik usunięty

Moim zdaniem Mei nie rzuciła szytletem w Leo nie dlatego, że nie chciała go zabić, chociaż na pewno jej na tym nie zależało, ale dlatego, że nie ocaliłaby wtedy Jina. Sztylet Leo na razie by zabił Jina, a dopiero potem sztylet Mei zabiłby Leo. A tak zdołałaby sparować rzut Leo.

ocenił(a) film na 10

oczywiście, Mei rzuca sztyletem aby ratować Jina, niestety zamiast sztyletu Leo blokuje jedynie kroplę krwi.

użytkownik usunięty
pawwcio

Nie uważacie jednak, że ten film jest jednak rewelacyjny, ale tylko za pierwszym razem? Niestety przy powtórnym obejrzeniu filmu (gdy już się wie kto jest kim) wychodzi na jaw parę nieporozumień fabularnych. Na przykład, dlaczego Leo i Mei na początku filmu walczą ze sobą, mimo iż nie ma nikogo poza nimi w sali? Przecież nie robili chyba tego na wypadek gdyby ktoś podpatrywał, bądź nagle wszedł do sali. Niby można to właśnie wytłumaczyć w ten sposób właśnie z tym ewentualnym podpatrywaniem, ale w scenie z topieniem chyba przesadzili troszkę z tym zachowaniem realizmu.

Druga sprawa, lubię zwroty akcji, ale w tym filmie troszeczkę jest tego za dużo. Na dobrą sprawę NIKT nie jest tutaj tym za kogo się podaje! Mei jest z DLS, Leo również, Jin "pracuje" dla cesarstwa (przynajmniej w jego przypadku wiemy o tym od początku), nawet ta "szefowa" (zapomniałem imienia) okazuje się tą szefową nie być. Niestety przez cały czas trwania tego filmu nie mogłem się pozbyć myśli, że wiem kto jest kim, co mi przeszkadzało w odbiorze.

Teraz może nie o błędach filmu, co o samej fabule. Scena, w której Mei wyjawia Leo, że jest zakochana w Jinie bardzo mi się nie podoba. Czułem się w tym momencie tak samo oszukany jak Leo, który świetnie to skwitował słowami: "Straciłem przez Ciebie trzy lata. Jak można się zakochać w trzy dni?". W tym momencie i tak średnio widoczne uczucie między Jinem a Mei schodzi na dalszy plan, bo człowiek (przynajmniej ja) myśli sobie o Mei "what a bitch!" i przestaje jakby "kibicować" temu związkowi. Nie da się tu odczuć, że Mei nigdy nie kochała Leo, więc nie da się zbytnio zrozumieć tego zachowania, a argument, że miłość nie wybiera nie trafia do mnie kompletnie. Na dodatek chorobliwa zazdrość (czy też po prostu większe oddanie DLS niż ukochanej) sprawiająca, że Leo ostatecznie próbuje zabić Mei pokazuje, że każdy związek w tym filmie jest skazany na porażkę.

Po pierwszym seansie byłem tym filmem zachwycony. Parę dni temu widziałem go w EMPiK-u za śmiesznie niską cenę (13zł), więc postanowiłem go kupić. Właśnie jestem po drugim seansie i - tak jak na początku napisałem - film zrobił na mnie zdecydowanie mniejsze wrażenie niż za pierwszym razem. Wtedy byłbym w stanie dać nawet najwyższą notę, ale teraz jestem zmuszony postawić jedynie "siódemkę".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones