jednak sama fabula mnie nie zachwycila. Moze juz ogladalem zbyt wiele filmow azjatyckich, w ktorych ciag akcji byl podobny....
Beznadziejny gniot bezsensowny, którym zachwycać mogą się co najwyżej płaskoklate nerdy i kujony, bladzi fani anime i zagorzali onanizatorzy. Nie dla trzezwo myślącego dojjrzałego europejskiego widza.
Film ogólnie zrobił na mnie wrarzenie zwłaszcza pod względem wizualnym:stroje,krajobrazy,ogólnie kolorysyka ,która naprawde sprawia,że film jest wyjątkowy ,muzyka też niczego sobie.Nie nastawiałam się na coś wielkiego pod względem fabuły. Filmy azjatyckie zachwycają najczęściej wyglądem fabuła jest lekka i raczej widz...
więcejzdjęcia;)Może sam film nie ma w sobie wiele interesujacego, to jednak zdjęcia sprawiają, że to jeden z moich ulubionych filmow.
jak powyzej. wizualnie zapiera dech wpiersiach.
reszta: fabuła niebanalna, miejscami (zakończenie) poetycka, zaskakująca, aktorstwo na poziomie wysokim i z niego nie schodzi. Ale oprawa wizualna zapiera dech w piersiach. Walki efektowne niczym w 300 jak nie bardziej /kwestia gustu/, kolory, zdjęcia, choreografia,...
W ciekawostkach można przeczytać, że scenariusz zmieniono po śmierci Anity Mui, która miała początkowo zagrać w tym filmie. Czy wie ktoś, jak miał wyglądać on pierwotnie?
o filmie sa różne opinie. a co sądzicie o muzyce i sciezce dźwiękowej do "domu..."?? czekam na wypowiedzi.
Film jest o konflikcie 2 wiosek gdzie wojownicy maja jakies specjalne zdolnosci. I dziewczyna z jednej wioski zakochuje sie ze wzajemnoscia z chlopaku z drugiej. Musza ze soba walczyc. Wie ktos jaki tytul ma ten film. Wylecialo mi z glowy i nie moge sobie przypomniec.
Zachwycające po prostu.Kolory,muzyka,gracja bohaterów w walce to coś pięknego.Sama historia natomiast niezbyt przypadła mi do gustu,jest zbyt dramatyczna.A plus za 'grającą' wiewiórkę:)
9/10 :).............................................................................. .....................
do głowy przychodzi mi Quentin Tarantino.
choreogriafia walk/miłość/zdrada/zazdrość/sztuka/scenografia/kolorowe wnętrza/piękne kostiumy/krajobrazy...
film genialny. idealny od poczatku do końca. 114 minut uczty dla zmysłów. z pewnosćią spodoba się wymagającym, wrażliwym kinomanom.
scena finałowa - niezapomniana;...
Takie filmy jak Dom Latających Sztyletów, Bohater, Przyczajony tygrys..., to pokaz efektów, estetycznego piękna. Mają w sobie coś lekkiego i ulotnego(że się tak wyrażę). Wiem, że sama fabuła pozostawia wiele do życzenia(bo w sumie nie ma tu logiki), ale jak juz napisałam są to filmy dostarczające prawdziwej uczty dla...
więcejPomijając to, że film był genialny (jedna z moich ulubionych chińskich produkcji i oczywiście 10/10, choć koniec rozczarowywuje, przynajmniej mnie. Wolałabym, żeby się wszyscy pozabijali, jak sugferowały wcześniejsze sceny:)), to zastanawiam się, który z Was przypadł do gustu? Ja wolę Takeshiego: był ładniejszy,...
po raz pierwszy obejrzałam ten film jakieś 3 lata temu i byłam pod wielkim wrażeniem ..... zdjęć muzyki i scenerii ...... w sobotę obejrzałam go jeszcze raz i nic od tych 3 lat się nie zmieniło. Nadal byłam i jestem pod wrażeniem, jakie zrobił na mnie za pierwszym razem.
Dałam mu się ponieść w całości?? wiem, że...
Oczywiście efekty wizulane napewno mają znaczenie w tym filmie znaczenie, ale nie są naistotniejsze. To, że różne sceny walk wyglądały nieatentycznie również nie jest czymś co tę produkcję dyskwlifikuje. Zawsze wydarzenia w filmach, szczególnie pełnych różnych walk odbiegają od rzeczywistości.Gdy odlądacie...